Faust oblizał się parokrotnie. Do dolnej wargi przywarł mu drobny listek z żywopłotu. Faust wziął liść w palce i także dokładnie oblizał. – Chcę, by mi zwrócił duszę – zajęczał.
– Kto, Diabeł?
Faust oblizał się parokrotnie. Do dolnej wargi przywarł mu drobny listek z żywopłotu. Faust wziął liść w palce i także dokładnie oblizał. – Chcę, by mi zwrócił duszę – zajęczał.
– Kto, Diabeł?