“… z wyrazami szacunku”

 

“Pomijając wszelkie zasady dobrego zachowania się, pozwolę sobie na nieuprzejme nie przedstawienie się, a – co za tym idzie – przejście do wywodu właściwego..

Nieszczęsne istoty trwające w mroku zapomnienia, na próżno próbujące wypłynąć z głębi oceanów nieuniknionego trwania w światło poranka, niewidzianego od dawien dawna, jakby od chwili niestety, potwory, na których podobieństwo ukształtowała nas kultura człowieka. Potwory? Bezduszne, nienawidzące światła słonecznego, latające, o nadludzkiej sile, osobliwym uzębieniem? Toż to czyste szaleństwo. Nie znają nas, nie rozumieją i co gorsze, tłumaczą nasze zachowanie chorobą psychiczną. Nie ma dla Nas miejsca w świecie XXI wieku. Nikt nie wierzy w Nas, nikt nie myśli o Nas poważnie.

Wasza witryna zaciekawiła mnie na tyle, iż postanowiłem do Was napisać. Po primo, chciałbym pochwalić Was za ciekawą ideologię, albo jej upublicznienie, gdyż wszakże opisywane przez Was teorie oraz prawdy były już od dawna znane oraz wyznawane przez tych nielicznych, którzy do swego błogosławionego przekleństwa dodali gnozę różokrzyża. Aczkolwiek pochwalam Was za jej upowszechnienie oraz ujawnienie, przynajmniej nielicznym.

W celu rozwiania wszelkich niejasności, pragnę napisać, iż nie piszę tego e-maila do Was, aby się Wam przypodobać. Nie obchodzi mnie Wasze zainteresowanie mą istotą, ani też szacunek, czy – od siebie – chęć dołączenia w szeregi Waszej organizacji. Jestem indywiduum, swoistym dominium, takim jak każdy z Naszej Rasy.

Pytam się więc, jaki jest cel Waszego działania. Wasz system rekrutacji pozostawia wiele do życzenia. Pomyślcie tylko, każdy gówniarz może nauczyć się Waszej ideologii na pamięć i bez problemu dostać się w Wasze szeregi. I co wtedy? Przejdzie inicjację, stanie się Przebudzonym? Po co? Po to by zaspokoić swoje egoistyczne pragnienia, czy może by zapełnić mentalną pustkę swej egzystencji. Internet przypomina teraz czarny rynek, na którym każdy zagubiony może dostać – i to za darmo – środki psychoaktywne. I uzależni się od nich. A co wtedy? Wtedy każdy człowiek, który pragnie nagle stać się nadczłowiekiem będzie trwał nieskończenie, poprzez kolejne ciała i nawet nie będzie pamiętał ni cząstki ze swych doświadczeń minionych żyć.

Nie jest mym celem wymuszanie na Was zmiany systemu rekrutacji, ani też dokonywania innych tym podobnych działań, gdyż ja tak chcę. I tak byście tego nie uczynili. Apeluję jednakże o ostrożność. Nie bez powodu wampiryzm jest istotną dziedziną okultyzmu, a już sama nazwa wskazuje na coś ukrytego i niedostępnego dla ogółu.

Nasze życie konstytuowane jest przez bezustanne poszukiwanie dawców, lub polowanie na co ciekawsze ciała astralne ludzi i oczywistym wydaje się, by selekcja nowych współbraci naszej Rasy była dokonywana niezwykle starannie. Jeszcze raz apeluję o ostrożność. Ludzie są słabi i zagubieni, lecz szanujmy ich, gdyż bez nich nie byłoby Nas. Pamiętajmy, iż kiedyś byliśmy tylko ludźmi.

Po secundo, popieram Was w Waszym działaniu do zjednania innych z Naszego Rodu pod sztandarem jednej idei. Znam wiele stowarzyszeń wampirycznych, które szukają Podobnych Nam i jednoczą się. I chwała Wam za to. Życzę więc powodzenia i rozwagi.


– z wyrazami szacunku…”

Leave a Reply