“Przychodzą, bo chcą zobaczyć, co SR. ma na swoim forum..”
– … Masz rację, że większość odwiedzających Nas gości przychodzi tylko po to i zawsze tak było, zdążyliśmy też już do tego przywyknąć. O jednym mogę Cię zapewnić.. każdy zobaczy tyle tylko, na ile wzrok wysili, zbierze ile zasieje, otrzyma tyle ile potrafi udźwignąć, nie więcej. Nikt też Tutaj nie ukrywa niczego, wszystko jest w zasięgu ręki, wystarczy wysilić się i po to sięgnąć. Szczerze mówiąc, mnie osobiście cieszy, kiedy widzę, że Nasze wzorce, czy rozwiązania, są przez innych z umiarem powielane. SR. od zawsze stanowiło dobry przykład i alternatywę dla tej całej masy sieciowego, pseudookultystycznego szajsu.
Co do panien pokroju x i jej “drużyny”… oceńcie sami:
Zainteresowanie wampiryzmem odżywa co jakiś czas, niestety, zazwyczaj z powodu młodych dziennikarzy, którzy próbują wypromować nazwisko przy okazji kolejnej premiery Zmierzchu, karmiąc pospólstwo tanią sensacją, albo też za sprawą niepoważnych, czy niedowartościowanych jednostek, które nagłaśniają temat, żeby choć przez chwilę zabłysnąć.
W moim odczuciu, wszelkie nieudolnie chlastanie się żyletami przed kamerą, wywołać może jedynie zgorszenie w środowisku katolickich emerytów i uśmiech politowania pośród Sanguinarian, nic więcej. Dzielenie się krwią to rodzaj Święta, nie potrafią tego uszanować pozerzy i fetyszyści.
Promowanie Wampiryzmu szerokiemu ogółowi jest dla mnie niezrozumiałe i co najmniej wyjątkowo niedojrzałe, a efektem takiego WamPR jest eskalowanie mhrocznych pożądań u nastolatek, marzących o swoim “Edwardzie”:
Tym wszystkim, którzy obnoszą się ze swoim “wampiryzmem” warto przypomnieć, że to, co nocą budzi grozę, w świetle dnia bywa z reguły nieporadne i żałosne.
Tutejszym “światem” rządzą proste zasady, które pozwolę sobie przypomnieć wszystkim zgromadzonym:
“Nasza wampirza natura jest naszą intymnością.”
“W ukryciu nasza siła, a w niewiedzy i ignorancji ofiary źródło zaspokojenia.”
Kto uważa inaczej, niech przemówi…